Nazwa pochodzi od arabskiego słowa الزليج („al zulaycha”) oznaczającego „małe wypolerowane kamienie”. Co Arabowie mają wspólnego z portugalskimi kafelkami? Postaramy się to wyjaśnić w niniejszym wpisie.
Azulejos wywodzi się z kultury mauretańskiej. Styl artystyczny rozprzestrzenił się w całej Portugalii po najeździe Maurów na kraj w 711 r. n.e. Maurowie zaczęli od prostszej formy znanej jako „alicatados” – kolorowych płytek pociętych w geometryczne wzory, które można znaleźć w tradycyjnej arabskiej sztuce i architekturze.
Chociaż początkowe techniki azulejos były całkiem proste, sztuka ta w późniejszym okresie zaczęła się rozwijać, stawała się bardziej zróżnicowana, a motywy coraz bardziej wyszukane. Przenieśmy się na chwilę nie do Portugalii, a do Hiszpanii. W okresie od XIII do XV wieku hiszpańskie miasto Sewilla stało się ośrodkiem rozwoju sztuki płytek ceramicznych. W miarę rozwoju stylu artyści zajmujący się kafelkami zaczęli tworzyć wielokolorowe wariacje, które często przedstawiały motywy militarne lub religijne.
Dopiero w XVI wieku płytki azulejos stały się bardziej zauważalnym elementem sztuki portugalskiej. A wszystko zaczęło się od wizyty króla Portugalii, Manuela I, w Hiszpanii. Król odwiedził Sewillę oraz pałac Alhambra w Granadzie i… zakochał się w płytkach! Zakochał się do tego stopnia, że sprowadził azulejos do swojego pałacu. Od tego czasu sztuka płytek ceramicznych szybko zyskała na popularności, a wpływowi członkowie monarchii i kościoła zlecali dekorowanie płytkami swoich posiadłości.
Wyparcie muzułmanów z terytorium Portugalii podczas rekonkwisty trwającej od VIII aż do XV wieku doprowadziło do innowacji w dziedzinie kompozycji na kafelkach. Prawo islamskie nie zabraniało już przedstawiania postaci ludzkich, a portugalscy glazurnicy zaczęli ozdabiać swoje płytki postaciami ludzkimi, zwierzętami, obrazami religijnymi i wydarzeniami kulturalnymi.
Ciągłe innowacje i zainteresowanie azulejos doprowadziły do „złotego wieku azulejos” w połowie XVII i na początku XVIII wieku. Popyt na sztukę płytek ceramicznych osiągnął najwyższy poziom po trzęsieniu ziemi w Lizbonie w 1755 roku. Po tym kataklizmie miasto wymagało znacznej odbudowy. I tu przyszły z pomocą płytki azulejos. Kafelki, jako materiał stosunkowo trwały i przy tym tańszy niż kamień czy marmur, cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Miały przy tym niekwestionowany atut – były bardzo dekoracyjne.
To właśnie w XVIII wieku płytki „wdarły się” do kościołów i klasztorów, pałaców i domów, ogrodów, fontann i klatek schodowych. Dzięki głównie geometrycznym wzorom, opowiadającym historie o życiu świętych lub o tematyce świeckiej, a czasami nawet z napisami, stały się jednym z głównych portugalskich elementów dekoracyjnych.
W XXI wieku płytki nadal są wykorzystywane przez w zdobieniach domów prywatnych, jak również obiektów publicznych. Trudno byłoby wymienić wszystkie miejsca, w których można je podziwiać, warto jednak zauważyć, że np. stacje metra w Lizbonie są wyłożone kafelkami.
Przyznamy, że wygląda to naprawdę fajnie i tradycja ta skradła nasze serca. Co jeszcze zachwyciło nas w Lizbonie? Zapraszamy do przeczytania kolejnego wpisu o tym wyjątkowym mieście: Lizbona – miasto kafelków, żółtych tramwajów i mocnego wina
Podobne wpisy
Odkrywając Sofię – co warto zobaczyć w stolicy Bułgarii?
Rejs: Ateny – Rodos – Kusadasi – Santorini
Portugalska produkcja z korka, czyli od Dom Perignon po torebki i kapcie