Alghero to miasto w północno – zachodniej części Sardynii. Spokojne i senne, słynące z wyrobów jubilerskich z korala. Specyficzny klimat nadaje mu piękne Stare Miasto otoczone murami obronnymi.
Do Starego Miasta można wejść przez jedną z bram.
Wąskie, wybrukowane uliczki, po bokach których znajdują się domy z piaskowca, kawiarenki, sklepiki z pamiątkami, nadają miasteczku cudowny, południowy klimat.
Tutaj jakby zatrzymał się czas…
Warto również wybrać się na wieczorny spacer, ponieważ w świetle latarni uliczki nabierają niepowtarzalnego uroku.
Opuszczając mury miasta wychodzimy na nadmorską promenadę, wzdłuż której warto się przespacerować.
Mamy okazję podczas leniwego spaceru podziwiać skaliste wybrzeże z niesamowicie niebieską wodą.
A jeżeli zapuścimy się dalej, poza obszar promenady i zabudowań, krajobraz zostanie urozmaicony o niesamowicie zielone pagórki, kaktusy, agawy oraz bardziej złowrogie, wystające ponad powierzchnię wody skały. Naprawdę polecam zapuścić się poza typowo miejski obszar, aby zachwycić swój umysł takimi widokami.
W Alghero znajduje się również port jachtowy, przy którym można usiąść na ławeczce i zasmakować leniwego życia obserwując (w stylu południowców) przemieszczających się wzdłuż promenady mieszkańców oraz turystów.
Niepocieszeni natomiast będą miłośnicy nocnych imprez. Alghero jest raczej spokojne, nie spotkaliśmy tam rozentuzjazmowanych tłumów wracających nad ranem z balangi, ogłaszających światu na całe gardło stan swojego ducha 🙂
A jak morze i plaża? Byliśmy w listopadzie, więc nie była zbyt tłoczna, ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zażyła morkiej kąpieli 🙂 W wodzie było… zimno! Ale co tam!