Southport
Southport, północno-zachodnia Anglia. Miasteczko nad Morzem Irlandzkim. W lecie przypomina dosyć przyjemny kurort. A że pogoda była iście wakacyjna, co w Anglii niezbyt często się zdarza, postanowiliśmy wybrać się nad morze 🙂
Przy wjeździe do miasteczka ujrzeliśmy taki oto sklepik, co wywołało uśmiech na naszych twarzach i stwierdzenie: „nasi też tu są” 🙂
Zakupów w Biedronie nie robiliśmy, tylko skierowaliśmy się w stronę centrum. Samo miasteczko wydawało się być przyjemne i, pomimo sporej ilości osób na ulicach według mnie sprawiało wrażenie raczej spokojnego i „leniwego”.
Skierowaliśmy się w stronę morza. A tutaj… jak na wczasach! Knajpki pełne ludzi, jakiś zespół disco gra skoczne melodie na podeście, ludzie piją piwo, słońce świeci… Naprawdę fajnie!
Kawałek dalej łódeczki pływające po zatoce otoczonej zielenią, taka sielanka dla moich oczu:
Wyruszyliśmy na molo (Southport Pier)
Molo bardzo fajne, szerokie i dłuuugie, można pokonać je pieszo, tramwajem lub ciuchcią 🙂
Moim największym zaskoczeniem był jednak… brak morza! Molo z reguły kojarzyło mi się z kładką, pomostem, ulicą… nad morzem. To molo wydawało się rozciągać nad pustynią!
Oczywiście trafiliśmy na odpływ, jednak nie spodziewaliśmy się aż takiego widoku:
Na końcu molo znajduje się dosyć droga knajpka, w której dodatkowo można zagrać na automatach. Czyli w sumie nic ciekawego.
Ruszyliśmy zatem plażą w poszukiwaniu zaginionego morza.
Na wstępie powitały nas osiołki… Przykry widok!
Tak, można pojeździć na ośle po plaży. Nie praktykowałam, a wręcz żal mi się zrobiło tych zwierzątek, które stały tam na słońcu i czekały na potencjalnych klientów…
Po przywitaniu z osłami ruszyliśmy dalej. Szliśmy, szliśmy…
… po drodze wdeptywaliśmy w mniejsze lub większe kałuże…
… napotkaliśmy ślady kół pozostawione przez samochody straży przybrzeżnej…
… szliśmy dalej, no i gdzie to morze?
Aż tu nagle… jest!
Zajęło nam to około 1,5 godziny, ale znaleźliśmy je!
Teraz spacer powrotny, ale w tak piękną pogodę to sama przyjemność 🙂
Ważne: sprawdźcie godziny pływów, aby nie uciekać ile sił przed przypływem! Wprawdzie jeżdżą tam samochody patrolujące, ale lepiej być przygotowanym. Pływy można sprawdzić na przykład tutaj: https://www.tidetimes.org.uk/southport-tide-times