Plantacje herbaty w Haputale
Po powrocie z Końca Świata wybraliśmy się do Haputale oddalonego o około 20 km od Ohiya. Pociąg kursuje kilka razy dziennie i kosztuje grosze. Już nie pamiętam dokładnie ile, ale około 30 LKR. Jedzie ok 30 minut.
Co ciekawego jest w Haputale? Otóż malowniczo położone plantacje herbaty. Wybraliśmy się na spacer pomiędzy herbacianymi polami.
Po drodze spotkaliśmy Lankijki zbierające herbatę, które zaprosiły nas na pole.
Niestety ich angielski był… nie, nie było go po prostu, więc nie porozmawialiśmy sobie, za to porobiliśmy zdjęcia.
Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że wypada zostawić symboliczne parę groszy, tak też uczyniliśmy. Kobiety odprowadziły nas machaniem rąk do samej drogi.
Przeszliśmy jeszcze kawałek główną drogą, po czym weszliśmy w ścieżki wiodące przez herbaciane pola. To był naprawdę miły spacer.
Będąc w okolicach Horton Plains, warto poświęcić popołudnie i po prostu pospacerować. Tam czas zdaje się zatrzymywać. Tym bardziej, że atrakcja nic nie kosztuje. No, poza groszowym biletem i symbolicznym napiwkiem dla Lankijek 🙂
- 250 LKR (6,85 PLN) za 100g czarnej i zielonej herbaty
- 500 LKR (13,7 PLN) za 100g czarnej herbaty z domieszką owoców (np żurawiny, hibiskusa, ananasa; wyłącznie naturalne, suszone owoce)
- drogo, bo 2000 LKR (54,8 PLN) za 80g srebrnej herbaty
A Wy jaką herbata lubicie? Czarną, zieloną czy białą? Piszcie w komentarzach 🙂