Coron, skutery, island hopping, Pass Island i jedzenie baluta
Ona: Skąd jesteś?
Ja: Z Polski.
Ona: Myśli…
Ja: To w Europie.
Ona: To bardzo daleko. Dlaczego tu przyjechałaś?
Ja: Bo słyszałam, że jest pięknie. I tak naprawdę jest.
Ona: Tak, my tu żyjemy w zgodzie z naturą, biegamy po lesie, robimy pranie w rzece i kąpiemy się w wodospadzie. I jest pięknie, i jesteśmy tutaj szczęśliwi.
To tylko fragment rozmowy z drobną Filipinką, z jaką kąpałam się w wodospadzie.
Jeśli masz ochotę poczytać moją relację z Coron, zapraszam tutaj >>